wall street cafe
21 lipca 2003, 01:27
zaszyłam się gdzieś w zakamarkach mojego umysłu, schowałam się przed ludźmi, światem. rozpuszczam kolejną świecę... jest tak cicho i spokojnie... czekam, aż ktoś mnie odkryje. powoli przekonuję się do wyjazdu do anglii. wytrzymać rok, zrobić drive licence
, przebyć jakiś kurs opieki i mogę jechać. tam mnie nikt nie znajdzie. zaczyna mnie to coraz bardziej śmieszyć. te całe “misie”, “tygryski”, “kociaczki”. blah. przyznaję się, nie rozumiem ludzi. dlaczego zwykłe zauroczenie, zafascynowanie nazywają miłością? dwunastolatki nie wiedzące ile jest pi razy oko mówią, że koffają. ostatnio usłyszałam lepsze wyznanie. bije wszelkie rekordy. “koffciam ciem”. no haaalooo ? odwodnienia mózgu można dostać czytając takie rzeczy. że już nie wspomnę o próbie zrozumienia uczuć wyżej wymienionych małolatek. mam taką kumpelę. 15 lat, skończona druga klasa gimnazjum. w przeciągu ostatnich dwóch lat “kochała” z 15 razy. jak nie więcej. i oczywiście każdy następny koleś to ten jedyny na całe życie. żal mi jej.albo udawanie kogoś kim się nie jest... dziewczynka pisze, że nie znosi ludzi, którzy słuchają beznadz
iejnej muzy, a następnie dodaje, że u ludzi ceni najbardziej własne zdanie. jej zaletą, jak sama pisze, jest obiektywność. uhm. a w domu wszyscy zdrowi? no albo to ja czegoś tu nie rozumiem...dzieci nie bawcie się zapałkami
--------
już nie chcę być sama. pogada ktoś?
[btw: wiesz, ze wymyslilem juz 3 osobom wyimaginowanych przyjaciol? w tym jedna do tej pory z niego korzysta!... wiec siedz cicho bo TY mozesz byc nastepna ;]
zacytuje normalnego "przepraszam, ale czy ja o czyms nie wiem ?"
czy mi sie tu cos IMPUTUJE (nie mylic z amputacja) ? :)))
po chwili zastanowienia dochodze do wniosku.. kurwa, do zadnego wniosku nie dochodze. zalosne...
musimy pogadac ;)
`yyy jasne`
post scriptum: tes Cie koffam :D
I moim zdaniem takie powszechne rozumowanie jest sprawiedliwe. :P ;)
PS. koffam Was systkich !!! :********
PS.2 Mam nadzieje, ze ironia byla czytelna. Chcialem tylko wykazac jakie to Wasze kobiece wyemancypowanie jest plytkie. Nazywacie swoje przyjaciolki kurwami, podczas gdy my chlopy mowimy o swoich kumplach ktorzy notorycznie zmieniaja partnerki w cieplych slowach. Co wiecej, kryjemy kolejne zdrady swoich kumpli przed ich dziewuchami. hy hy A teraz mnie zlinczujcie. :P
a poza tym - to sie nazywa kurwa ZASPOKAJANIE SWOICH POTRZEB... czemu niby puszczanie sie jest zle?... FI... [fucking idiots]
Dodaj komentarz