zimorodek


Autor: links
28 września 2003, 18:22
(12-07-2003 21:27)
trzeci raz w zyciu sie upijam. babcia jest w szpitalu. chora. podobno to cos powaznego. rodzice chca jutro do niej jechac. kolejny bzdurny film o milosci. akcja w NY. i adam gral w bilarda. taka sama fryzura, podejrzliwie zmruzone oczy. brakowalo tylko papierosa. i mnie. ale ja to zabawka. cholera jak ja za nim tesknie. niech ktos mu powie, zeby wrocil bo go kocham. on mi nie wierzy. (gowno prawda - dopisek by me, 15 minut pozniej). babcia kupowala mi na urodziny kabaretki. pozwalala mi spac z chlopakiem w jednym lozku, w jej mieskzaniu. nic rodzicom nei wypaplala. nie miala czego. twoje zdrowie babciu!
topilam sie. w czerwcu, na podrzednym jeziorze. zabawne (jak cholera - dopisek by me, 20 min pozniej) bylo to, ze nie dalo sie mnie wyciagnac bo bylam nasmarowana oliwka. od tamtej pory zero dlugich kapieli. mam wstret do wody majacej powierzchnie wieksza niz dzbanek. musze pic duzo wody, a nie pije wogole. roslinki nia podlewam. poza tym pi razy oko raz na 3 dni sni mi sie ze sie topie. mam pelno wody w plucach i nie umiem odychac. obudzic sie tez nie umiem. zdrowie kolesia ktory mnie wtedy wyciagnal!
boje sie o babcie
o to ze w koncu sie w ktoryms snie utopie
i o to ze adam nie wroci (BO NIE WROCI - dopisek by me, tuz przed kliknieciem "zapisz")
jest zle moi mili panstwo. nie daje juz kurwa rady. branoc.
 
 
'Kiedy nie możemy już być geodetą i wytyczanie dalszej drogi według własnego planu staje się niemożliwe nie stawiajmy muru. Pozwólmy żeby ścieżka dalej wydeptywała się sama. '
28 września 2003
..jak ziarnka piasku w klepsydrze... przykre
28 września 2003
Dobranoc. Wybaczam Ci zeslanie na sybir.. ;) I dzieki za pomoc w walce z wiruchem!
28 września 2003
Dobranoc...
28 września 2003
a) faktycznie nie miala za co
b) babcia to tamta osoba, ktoa nazywalem `niesamowita`? tak - to ona... to i mi sie to nie podoba
c) adam to ten fagas, ktorego nieznosze? tak - to on... to w zasadzie nie mam nic przeciw temu ze nie wroci, procz tego ze Ty bys chciala by on wrocil...
d) ten cytat na dole pojechal mi Coelhem, ktorego tak bardzo nieznosze...

Dodaj komentarz