Archiwum luty 2004


bugs got a devilish grin conga
Autor: links
29 lutego 2004, 21:53

jedne rzeczy trzeba wiedziec
inne czuc

mam wiedziec czy czuc ktore rzeczy jak sie poznaje?

Bez tytułu
Autor: links
27 lutego 2004, 22:00

ubralam rozowe majtki. wpadlam na sciane. wypilam zjadlam obejrzalam. ktos mi grzebal w kosmetykach. w torbie mam dwie paczki haribo. no 1,5. mm burdel w pokoju... i niebieskie paznokcie. i pustke w glowie. a telefon sam mi mowi kiedy dzwoni.

trzeba by juz zmyc makijaz i isc lulu...

ps.hcialo mi sie cos czego podobno kupic sie nie da. jak pech to pech.

i am what i am, i`ll do what i want....
Autor: links
25 lutego 2004, 16:54

this is my december. this is my snow-covered heart. this is my december. this is my time of the year.
this is me alone.

dobrze mi....

stokrotki
Autor: links
23 lutego 2004, 21:57

wszystkiego naj mamo...

another day
Autor: links
22 lutego 2004, 16:11

bol z powodu znikajacej jednostki. glos nie chce mowic, serce bic. i tylko lzy wiedza co robic. takie to glupie, niepotrzebne, beznadziejne. wystarczyla kolejna smierc zeby pamietac. przestroga. ktorestam przykazanie.

:(

time
Autor: links
20 lutego 2004, 21:55

przypomnij mi jak to jest kochac

i. o.
Autor: links
18 lutego 2004, 22:16

niewyobrazalnie zmeczona. jak narazie jedna z drog okazuje sie byc dosc ciezka. kolejny egzamin z zycia tuz tuz. nawet nie wiem jak zdalam poprzedni.

ide spac. w najcieplejszym swetrze jaki mam. nie jest zielony.


a moze nie ma TAM dla mnie miejsca? a moze brakuje ci czasu zeby go poszukac...

wonderwall
Autor: links
17 lutego 2004, 23:54

dwie nowe drogi zycia. w ciagu najblizszych kilku miesiecy okaze sie czy to dobrze.

a moze nawet trzy... zdecydowanie trzy. zdecydowanie moze.

englishmen in NY
Autor: links
12 lutego 2004, 21:19

troche poszukalam, pochodzilam, pokupilam, znalazlam, odlozylam na miejsce, wrocilam, podeszlam do kasy i odeszlam. bez. lubie tak pisac. ze tylko ja wiem o co chodzi. zakupy. kilka jakis duzo. [wlasnie sklamalam w jakiejs rozmowie, ale co tam. niech bede taka jaka chcesz. rachunek przesle poczta]. za oknem dwudziestostopniowy mroz. trzymalam glowe wysoko - udalo sie. choc nie tego chcialam. ale pokaze pazurki. boje sie teraz chorowac. boje sie ze bede musiala. czekanie chyba nie jest dobre. moze byc coraz gorzej, a ja tego nie zauwaze. albo znowu bede czekac na lepsze. tym razem chyba poczekam na siebie

nawet ludzie nie potrzebujacy ludzi potrzebuja...
Autor: links
10 lutego 2004, 19:16

*chyba odpuszcze sobie jutrzejszy dzien. jedynie wizyta u dentysty, zakupy itp (i czemu tu nie moge napisac tego co chce? pozwolicie ze znaczaco wykropokuje: ........... . .. . .. )
 
*zemscilam sie  - wcale nie pomoglo. wyrzuty sumienia.

*brzdek brzdek

burned flame
Autor: links
02 lutego 2004, 21:14

witaminy, leki, szpital, zabieg, badania, przeswietlenia, skierowania, 'prosze, 'przepraszam', 'przykro mi'.

jestem wyczerpana. lzy same poplynely.